Rozpoczyna się szczyt wakacyjnych podróży lotniczych, a końca kryzysu na europejskich lotniskach nie widać. Z Polski niektóre loty odwołały m.in. LOT, KLM i Ryanair.
Rozpoczynający się weekend nie będzie prosty dla pasażerów części linii lotniczych. Aż trzech przewoźników ogłosiło odwołanie części połączeń z Polski.
Tania linia lotnicza Ryanair anulowała właśnie około 180 lotów zaplanowanych na ten weekend. Część z nich to połączenia z Polski lub do Polski. Dotyczy to między innymi lotów, które miały zostać zrealizowane pomiędzy portem lotniczym Warszawa Modlin a Brukselą.
Powodem odwołania lotów przez Ryanaira są zapowiedziane strajki personelu pokładowego. Załogi irlandzkiej linii walczą o lepsze warunki zatrudnienia. Jak poinformował przewoźnik, w ten weekend protest zapowiedziały pracownicy z następujących krajów:
- Belgia (24-26 czerwca),
- Hiszpania (25 czerwca),
- Włochy (25 czerwca),
- Francja (25-26 czerwca),
- Portugalia (24-26 czerwca).
Ryanair zmaga się ze strajkiem własnych pracowników, a PLL LOT oraz KLM z chaosem panującym na lotnisku Schiphol w Amsterdamie. Ze względu na braki kadrowe oraz wybuchające co pewien czas strajki pracowników, amsterdamskie lotnisko nie umie zapewnić sprawnej obsługi pasażerów. Największym problemem są wielogodzinne kolejki do bramek bezpieczeństwa.
– Po prostu brakuje chętnych, którzy podjęliby pracę w portach lotniczych. A jeśli już ich znajdziemy, muszą oni jeszcze przejść szkolenia, co powoduje kolejne opóźnienia – tłumaczył Ben Smith, prezes Air France KLM, cytowany przez „Rzeczpospolitą”.
To nie pierwsze kłopoty na holenderskim lotnisku. We wrześniu 2021 roku media obiegła informacja, że sytuacja kadrowa na lotniskach była tak trudna, że ładować bagaże musieli piloci samolotów.