Prezydent Tczewa przedstawił na sesji Rady Miasta informację, że jego miasto będzie chciało się wycofać z systemu FALA. Prawie 60-tysięczne miasto ma mieć bezpłatny transport miejski.
Bezpłatne przejazdy autobusami po Tczewie mają obowiązywać od 1 września. Jeżeli radni wyrażą zgodę, to będzie to pierwsze tak duże miasto w Polsce, które całkowicie zrezygnuje z pobierania opłat za przejazdy.
Podczas styczniowej sesji prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki zaznaczył, że decyzja związana jest z rosnącymi kosztami obsługi transportu miejskiego (biletomatów, punktów sprzedaży biletów, kontroli biletów) oraz chęcią uzyskania niższej ceny w przetargu na obsługę linii.
W swoim wystąpieniu odniósł się również do systemu FALA, który miał być jednolitym systemem poboru opłat na terenie całego województwa.
– Koszty tego systemu rosną lawinowo. W związku z tym na najbliższym spotkaniu spółki Innobaltica, która jest operatorem systemu i na spotkaniu z panem marszałkiem powiem: miasto Tczew idzie w kierunku biletu bezpłatnego i w związku z tym nie mamy żadnego interesu aby płacić do tej FALI – mówił na sesji prezydent Tczewa.
Na antenie Radia ZET prezydent Tczewa jeszcze precyzował swoje zarzuty wobec FALI.
– FALA jest za droga. Efekt, jaki uzyskujemy niestety nie rekompensuje kosztów, które ponosimy. Ja już wolę te pieniądze przeznaczyć na bezpłatną komunikację w mieście – powiedział na antenie Radia Zet prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki.
Propozycja bezpłatnego transportu miejskiego ma być głosowana w tczewskiej Radzie Miasta w lutym lub marcu.
Po fali krytyki FALA częściowo ustępuje
Po fali krytyki ze strony pasażerów, ekspertów oraz radnych opozycji, zmienione zostały założenia działania systemu. Pasażerowie posiadający bilety miesięczne będą musieli „odbijać” się w kasowniku jedynie raz – podczas wsiadania. Nadal utrzymany został droższy bilet dla osób, które nie chcą być śledzone przez system. Posiadacze biletów jednorazowych nadal będą się odbijać przy wsiadaniu i wysiadaniu.