Po pierwszym nieudanym przetargu na dostawę 11 nowych, dwuczłonowych EZT województwo lubelskie ponawia próbę odmłodzenia taboru. Mimo, że poprzednio cena oferty jak na pojazdy dwuczłonowe była bardzo wysoka, samorząd nie zmienił decyzji odnośnie zamawianych składów.
W poprzednim przetargu swoją ofertę złożyła jedynie bydgoska Pesa. Cena jej oferty jednak znacznie przekraczała budżet zamawiającego. Jako jedną z przyczyn ceny niewiele niższej od ceny pojazdów trójczłonowych jest taka sama moc pojazdu konieczna do zastosowania z przyczyn technicznych w krótszych pojazdach, o czym informowaliśmy niecały miesiąc temu.
Mimo doświadczeń z poprzedniego przetargu województwo lubelskie ponownie chce zamówić pojazdy dwuczłonowe. Decyzja dziwi tym bardziej, że w trakcie modernizacji jest linia kolejowa nr 7. Gdy nowe pojazdy rozpoczną obsługę zmodernizowanej linii, dzięki której pociągi będą osiągały lepsze czasy przejazdu, bardzo prawdopodobny będzie scenariusz, w którym nastąpi znaczący wzrost liczby pasażerów. Istnieje zatem ryzyko, że pojazdy dwuczłonowe okażą się zbyt mało pojemne.
Parametry pojazdów mają być bardzo podobne jak w przypadku poprzedniego podejścia. Nowe EZT mają mieć zdolność do osiągnięcia prędkości 160km/h oraz obsługi peronów o wysokości od 300 do 1000 mm. Kryterium oceny ofert jest okres gwarancji (40% wagi przetargu) i cena pojazdu (60%). Oferty w przetargu można składać do 31 lipca 2018 r.
O rezultatach tej próby pozyskania nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych dla województwa lubelskiego będziemy informować na łamach serwisu zbiorowy.info.