Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie zanotował spadek liczby osób podróżujących bez ważnego biletu z 4,40% do 3,40%. Podobny trend obserwowany jest w całym kraju.
Poprawę sytuacji pokazują także dane zgromadzone w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor, gdzie na koniec maja 2017 r. liczba dłużników za jazdę na gapę wynosiła 34 513 osób, zaś łączny dług prawie 27,5 mln zł. W ciągu roku liczba osób niepłacących za przejazdy i wynikające z tego kary spadła w bazie BIG InfoMonitor o 2 999 osób, a zaległość o ponad 5,3 mln zł. Średnia dług z tego tytułu zmniejszył się o 12% z 796 zł do 702 zł.
– Nie każdy przyłapany gapowicz trafia do rejestru dłużników prowadzonego przez BIG InfoMonitor, jeśli nie uregulują kary w terminie. Jego zobowiązania muszą przekraczać 200 zł – mówi Halina Kochalska, ekspert BIG InfoMonitor. – Taki wpis może nieprzyjemnie zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie, często bardziej niż sam kontroler biletów. Z powodu obecności w rejestrze można bowiem nie otrzymać kredytu w banku, pożyczki w firmie pożyczkowej, usłyszeć odmowę rozłożenia opłaty za zakupy na raty, nie podpisać umowy na telefon i internet.
Jazda na gapę i unikanie płacenia stosownej kary, zdarza się przede wszystkim osobom między 35 a 44 rokiem życia. – Profil statystycznego gapowicza to właśnie 35-44 latek, mężczyzna, bo panów jest wśród gapowiczów ponad 80 proc. Najwyższe średnie zaległości na osobę przypadają jednak na 18-24 latków i 25-34 latków, wynoszą odpowiednio 733 zł i 736 zł – wyjaśnia Halina Kochalska.