Początek kwietnia 2000 roku był poważnym ciosem dla polskiej kolei. 3 kwietnia zawieszono kursowanie pociągów na łącznie 1028 kilometrach sieci. Wiele mniejszych i większych miejscowości zostało całkiem odciętych od sieci kolejowych i ten stan trwa aż do dziś. Na części linii ruch jednak po latach przywrócono. Sprawdziliśmy, które linie kolejowe dostały swoją drugą szansę.
Wielkie cięcia połączeń kolejowych, które miało miejsce 3 kwietnia 2000 roku, objęło różne regiony Polski. Linie zamykano na północy i południu, a także wschodzie i zachodzie kraju. Zlikwidowano połączenia między miastami powiatowymi, ale także do kurortów turystycznych i do malutkich miejscowości, dla których kolej była jedynym „oknem na świat”.
3 kwietnia 2001 roku ruch pasażerski zawieszono na następujących liniach:
- Korsze – Skandawa,
- Pisz – Ełk,
- Białystok – Zubki Białostockie,
- Łapy – Ostrołęka,
- Lublin – Łuków,
- Chełm – Włodawa,
- Rzeszów – Tarnobrzeg,
- Włoszczowice – Połaniec,
- Tarnów – Szczucin,
- Podłęże – Niepołomice,
- Pyskowice – Pyskowice Miasto,
- Racibórz – Racławice Śląskie,
- Opole – Kluczbork,
- Nysa – Brzeg,
- Jelenia Góra – Karpacz,
- Rokitki – Chocianów,
- Mikułowa – Bogatynia,
- Pyrzyce – Myślibórz,
- Sierpca – Brodnica,
- Brodnica – Iława,
- Bydgoszcz – Chełmża,
- Pszczółki – Skarszewy.
Trzeba pamiętać, że na tych 1028 km linii kolejowych połączenia pasażerskie zlikwidowano tylko jednego dnia. Na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat liczba zawieszonych połączeń była znacznie większa, jednak to 3 kwietnia 2000 roku był dniem, kiedy jednorazowo zamknięto najwięcej tras.
Część linii z drugą szansą
Na dużej części wymienionych powyżej linii kolejowych ruch pozostaje zawieszony do dziś, a tory przez lata zarosły. Na niektórych odcinkach, np. Korsze – Skandawa, nadal odbywa się ruch towarowy. Niektóre linie, np. Pszczółki – Skarszewy, zostały rozebrane, co bezpowrotnie przypieczętowało likwidację kolei między tymi miejscowościami.
Są jednak trasy, na których prędzej czy później ruch pasażerski powrócił i przewozy są utrzymywane na większą lub mniejszą skalę. Aktualnie spośród połączeń zawieszonych 3 kwietnia 2000 roku, ruch pociągów pasażerskich odbywa się na następujących odcinkach:
- Pisz – Ełk – linia zmodernizowana w 2019 roku, kursują pociągi regionalne i dalekobieżne na całym odcinku Ełk – Olsztyn;
- Łapy – Ostrołęka – ruch przywrócony w marcu 2024 roku, kursują 2 pary pociągów regionalnych w relacji Białystok – Ostrołęka;
- Lublin – Łuków – linia zrewitalizowana, prędkość maksymalna 120 km/h. Na całym odcinku kursują 2 pary pociągów dalekobieżnych, ponadto połączenia regionalne między Lublinem a Parczewem;
- Chełm – Włodawa – wyłącznie 2 pary pociągów regionalnych w wakacyjne weekendy;
- Rzeszów – Tarnobrzeg – linia zmodernizowana, a w 2021 roku zelektryfikowana, prowadzony ruch pasażerski i dalekobieżny;
- Opole – Kluczbork – prowadzony ruch pociągów regionalnych, w dni robocze 5 par pociągów;
- Nysa – Brzeg – prowadzony ruch pociągów regionalnych, w dni robocze 5 par pociągów;
- Sierpc – Brodnica – od grudnia 2021 roku linia obsługiwana przez 1 parę pociągów TLK Flisak, po drodze postój tylko w Rypinie;
- Rokitki – Chociaów – od grudnia 2022 kursuje 8 par pociągów Kolei Dolnośląskich, linia przejęta przez dolnośląski samorząd i zrewitalizowana;
- Bydgoszcz – Chełmża – kursuje 5 par pociągów Arrivy.
W nieodległej przyszłości do grona reaktywowanych linii dołączy także linia Jelenia Góra – Karpacz. Infrastrukturę od PKP przejął dolnośląski samorząd. Aktualnie trwa opóźniona rewitalizacja trasy. Pociągi powrócą do Karpacza prawdopodobnie w grudniu 2024 roku. Przewidziane jest uruchomienie 8 par pociągów Kolei Dolnośląskich.