Województwo pomorskie jest ostatnim miejscem w Polsce, gdzie bez najmniejszego problemu spotkamy niezmodernizowane jednostki serii EN57 i EN71 w obsłudze prawie wszystkich połączeń regionalnych i aglomeracyjnych. Jednak także i tutaj liczba tych pojazdów powoli się zmniejsza.
W pomorskim zakładzie Polregio do dziś w regularnym ruchu pozostaje niespełna 27 niezmodernizowanych elektrycznych zespołów trakcyjnych serii EN57 i EN71. W trójmiejskiej SKM jest ich 28. Po gruntownych modernizacjach jest 13 EZT w Polregio oraz 27 w PKP SKM. Zupełnie nowych EZT jest 12: 10 impulsów EN90 w Polregio oraz 2 impulsy 31WE w SKM. Klasyczne jednostki EN57 i EN71 stanowią ponad 51% czynnych elektrycznych zespołów trakcyjnych na Pomorzu. Zupełnie nowy tabor to zaledwie nieco ponad 11% pomorskiej floty.
Mimo wysokiego udziału we flocie, liczba „klasyków” także tutaj zmniejsza się. Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego, będący właścicielem części eksploatowanych przez Polregio EZT serii EN57 i EN71 ogłosił przetarg na sprzedaż części wyłączonych z eksploatacji pojazdów.
Na sprzedaż wystawiono 5 jednostek serii EN57 oraz jedną EN71, które od kilku lat są wyłączone z eksploatacji z oczekują dalszych decyzji w Chojnicach. Przetarg na zbycie zbędnych składów dotyczy następujących jednostek:
- EN57-765 z 1970 roku, wyłączony z eksploatacji w październiku 2016 roku,
- EN57-849 z 1971 roku, wyłączony z eksploatacji we wrześniu 2019 roku,
- EN57-952 z 1973 roku, wyłączony z eksploatacji w sierpniu 2018 roku,
- EN57-962 z 1973 roku, wyłączony z eksploatacji w maju 2018 roku,
- EN57-967 z 1973 roku, wyłączony z eksploatacji we wrześniu 2019 roku,
- EN71-009 z 1977 roku, wyłączony z eksploatacji we wrześniu 2019 roku.
Cena wywoławcza za poszczególne jednostki jest zróżnicowana i wynosi od 159 000 zł (EN57-765) do 1 668 864 zł (EN71-009). Firmy chcące kupić nieużywane jednostki mogą składać oferty do 22 lutego.
Jak informuje w rozmowie z portalem Puls Gdańska przedstawiciel UMWP, w tym roku odstawione zostaną kolejne dwa pojazdy należące do samorządu, w tym jeden EN71 oraz jeden EN57.
Łącznie w pomorskim zakładzie Polregio na naprawę bądź skreślenie ze stanu oczekuje 8 kolejnych, nieujętych we wspomnianym przetargu składów. W trójmiejskiej SKM trwale wyłączone z ruchu pozostają na razie tylko dwie jednostki serii EN71, oczekujące przeprowadzenia napraw głównych lub skreślenia z ilostanu.
O nowych pojazdach wiadomo niewiele
Wyłączenie z ruchu kolejnych EN57 i EN71 na Pomorzu nie przysporzyło problemów z obsługą połączeń, dzięki zakupie w latach 2018-2020 dziesięciu zupełnie nowych, pięcioczłonowych impulsów 31WE z Newagu. W kolejnych latach wyłączanie kolejnych składów może być trudne, zarówno dla Polregio, jak i SKM. Tymczasem nadal niewiele wiadomo o zakupie nowych pojazdów.
Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego w lipcu 2021 roku planował ogłosić przetarg na zakup 1 EZT do obsługi połączeń regionalnych (z opcją na 13 kolejnych) oraz 1 EZT do obsługi połączeń aglomeracyjnych na trasie Gdańsk – Wejherowo (z opcją na 29 kolejnych). Przetarg jednak ostatecznie się nie pojawił. Samorządowi nie udało się pozyskać środków na zakup pociągów z Polskiego Ładu. Nadzieja na wymianę taboru pozostaje w środkach z nowej perspektywy finansowej UE. Najważniejsze decyzje w tej sprawie są jednak dopiero przed nami.
– Czekamy obecnie na uzgodnienia nowej perspektywy EU na lata 2021-2027, które będą podstawą do uruchomienia postępowania przetargowego. Nastąpi to w pierwszym kwartale tego roku – mówił dla Pulsu Gdańska Michał Piotrowski, rzecznik prasowy UMWP.
Osobny przetarg na zakup od 1 do 10 EZT przeprowadziła w ubiegłym roku także trójmiejska SKM. Niestety żadna firma nie chciała podjąć się zlecenia. Przetarg do tej pory nie został ogłoszony ponownie.
Jeden komentarz
Po pierwsze sprzedając stare jednostki, a nie kupując nowych Polregio skazane będzie na odwoływanie kursów i zastępczą komunikację autobusową. A po drugie to te 5 jednostek serii EN57 oraz jedna EN71 wyłączone są z eksploatacji od 2019 roku także tylko 3 lata i są w niezłym stanie technicznym. Wystarczy tylko P4 albo P5 i można dalej śmigać. Jeżeli nie kupią ich inni przewoźnicy to naprawdę mamy kompletnych pałaców w zarządach spółek kolejowych. Koleje Śląskie od początku istnienia mają problem z taborem. Dzierżawa jest droższa niż kupno tych jednostek i ich doprowadzenie do jazdy. Skoro dla Polregio są zbędne to powinny iść do innego przewoźnika, a nie na złom. To że mają 50 lat to nie znaczy, że mają kończyć swój żywot. W Japonii 50 letnie składy w dalszym ciągu wożą pasażerów. Na EN71-009 za 1 668 364 zł szczególnie powinny się skusić wszyscy przewoźnicy w Polsce. Na miejscu SKPL też bym zaczął kompletować tabor elektryczny bo to jest dobra przyszłość, szczególnie na nieużywany odcinek do Ciechocinka