Niecodzienny rozkład jazdy będzie miał podczas tegorocznych wakacji dawny pociąg regio „Tur” łączący w sezonie letnim Chojnice z Helem. Pociąg tym razem nie tylko ominie Tczew, ale także nie zatrzyma się m.in. w Sopocie. Duże zmiany skrócą czas jazdy poniżej 5 godzin.
Tegoroczny rozkład jazdy słynnego pociągu regio z Chojnic do Helu, zwanego dawniej „Tur”, jest inny niż do tej pory. Kolejarze postanowili skrócić jego czas przejazdu. W minionych latach pokonanie 222 kilometrów zajmowało ponad 5 godzin.
Przyczyną długiego czasu jazdy nie była duża liczba postojów, ale przede wszystkim zastosowany tabor. Pociąg pokonujący ponad 200 km w jedną stronę jest co roku zestawiany z wiekowej lokomotywy manewrowej SM42 lub podobnej SU42 oraz kilku wagonów piętrowych Goerlitz88/89. Bardzo słabe osiągi lokomotyw z ciężkim piętrowym składem skutkują bardzo długimi czasami rozruchu po każdym postoju pociągu.
Aby skrócić czas przejazdu, Polregio nie wydzierżawiło szybszej, silniejszej i nowocześniejszej lokomotywy na czas wakacji. W obecnych czasach takie rozwiązanie nie powinno stanowić problemu. Poole taborowe oferują dzierżawę różnego rodzaju pojazdów trakcyjnych. W tym roku zdecydowano się na inny, kontrowersyjny z punktu widzenia części pasażerów krok. W te wakacje pociąg zmieni nieznacznie trasę i minie kilka stacji oraz przystanków bez zatrzymania
Z pominięciem Tczewa
Pierwszym zabiegiem skracającym czas jazdy jest rezygnacja z zajazdu do Tczewa, gdzie konieczna jest zmiana kierunku jazdy. Pociąg w obie strony pojedzie przez stację towarową Zajączkowo Tczewskie. Aby zapewnić połączenie z Tczewem, Polregio uruchomi dodatkowe pociągi w relacji Tczew – Swarożyn – Tczew, skomunikowane z dawnym „Turem”. To rozwiązanie nie będzie jednak zbyt komfortowe dla pasażerów udających się do Tczewa. Swarożyn to mała, wiejska stacja, ze słabo rozbudowaną infrastrukturą pasażerską.
Pasażerowie podróżujący z nieodległego, blisko 50-tysięcznego miasta powiatowego Starogard Gdański do Tczewa, będą musieli zaliczyć kilkunastominutową przesiadkę, aby pokonać dystans 24 kilometrów. Podróż, zamiast zwyczajowych 23 minut, potrwa blisko 40 minut. Urządzenia sterowania ruchem na linii nie pozwalają na odjazd pociągów w tym samym kierunku w krótkich odstępach. Łącznik do Tczewa będzie musiał za każdym razem czekać, aż pociąg od Helu dojedzie do posterunku Tczew Suchostrzygi.
Mimo likwidacji zmiany kierunku jazdy w Tczewie dystans ponad 30 kilometrów ze Swarożyna do kolejnego postoju w Pruszczu Gdańskim, pociąg pokona w ponad pół godziny.
Bez zatrzymania w Sopocie
Kolejnym kontrowersyjnym krokiem jest likwidacja większości postojów w Trójmieście. Pociąg nie zatrzyma się w Gdańsku Wrzeszczu, Gdańsku Oliwie, ani nawet cieszącym się latem ogromną popularnością Sopocie. Będzie to jedyny pociąg pasażerski, który minie ten kurort bez zatrzymania. Mimo to, czas przejazdu z Gdańska do Gdyni będzie taki sam, jak w przypadku pociągów zatrzymujących się w Gdańsku Wrzeszczu, Oliwie, Sopocie i Gdyni Orłowie.
Pociąg, odmiennie niż w latach ubiegłych, nie zatrzyma się także m.in. w blisko 50-tysięcznej Rumi.
Duże zmiany w rozkładzie, skutkujące ominięciem kilku ważnych stacji, pozwoliły na zaoszczędzenie na ponad dwustukilometrowej trasie 21 minut w kierunku Helu oraz 15 minut w kierunku Chojnic względem rozkładu jazdy 2020/2021.
Jeden komentarz
No wielki problem przesiadka w Swarozynie oraz w Gdańsku Gł czy Gdyni Gł. aby dojechać pociągiem podmiejskim do stacji na których się nie zatrzymuje.
Jakby innych problemów nie było.