To była jedna z najkrótszych i najkrócej działających sieć tramwajowa w Polsce. Cieszyn i Czeski Cieszyn myślą nad przywróceniem międzynarodowego tramwaju.
Władze polskiego miasta zainicjowały w zeszłym roku opracowanie koncepcji przywrócenia zlikwidowanej przed stu laty komunikacji tramwajowej. Wówczas sieć tramwajowa miała niecałe 2 kilometry długości i działała zaledwie 10 lat. Po przywróceniu miałaby być przede wszystkim atrakcją turystyczną łączącą oba brzegi rzeki.
– Pomysł, by do Cieszyna powrócił tramwaj, nie jest nowy, ale na wyniki konsultacji musimy poczekać do kwietnia. Będzie na pewno coś z torów i coś z tramwajów – mówi zagadkowo burmistrz Cieszyna, Ryszard Macura w rozmowie z Radiem Katowice.
Na razie wybrana w przetargu firma analizuje aspekty historyczne, przestrzenne, techniczne i prawne, które mogą pojawić się podczas przywracania połączenia tramwajowego. Możliwe, że zostanie też zaproponowane alternatywne rozwiązanie czyli atrakcja turystyczna odnosząca się do zabytkowej linii tramwajowej, ale bez jej pełnego odtworzenia.
Pierwsze tramwaje w Cieszynie wyjechały na ulice miasta 12 lutego 1911 roku. Trasa miała 1793 metry długości, była jednotorowa z dwiema mijankami, o szerokości toru wynoszącej 1000 mm. Tabor składał się z 4 wozów silnikowych firmy Ringhoffer z Pragi. Gdy w 1920 doszło do podziału miasta na część polską (Cieszyn) i czechosłowacką (Czeski Cieszyn), tramwaj kursował bez zmian, lecz wzmożone kontrole na moście granicznym uniemożliwiały płynną komunikację. 2 kwietnia 1921 postanowiono zlikwidować linię tramwajową, a tabor sprzedano do Łodzi.