Autobusy elektryczne w Polsce zyskują na popularności. Przewoźnicy będący w posiadaniu takich pojazdów myślą o rozwoju swojej floty, zaś inni planują dołączenie do grona firm eksploatujących elektryczne autobusy. Zapytaliśmy trzech przewoźników z różnych części Polski o swoje doświadczenia i plany związane z tymi pojazdami.
Kraków zadowolony
Jednym z miast eksploatujących autobusy elektryczne jest Kraków. Tutaj można spotkać charakterystyczne Solarisy, wyposażone w pantografy, służące do ładowania baterii w przerwach między kursami.
Przewoźnik, który jest pionierem tego rozwiązania w skali kraju, ocenia te pojazdy pozytywnie. – Największą zaletą autobusów elektrycznych jest to, że są to pojazdy bezemisyjne – nie wytwarzają żadnych zanieczyszczeń. System ładowania przez pantograf, który jest stosowany w naszych autobusach elektrycznych umożliwia szybkie doładowanie baterii miedzy kursami. Dzięki temu pojazdy mogą być wykorzystywane na danej linii przez cały dzień, bez konieczności zjazdu do zajezdni w celu naładowania baterii. Ten sposób ładowania będzie w Krakowie rozwijany, właśnie powstaje sześć kolejnych stacji ładowania przez pantograf – mówi rzecznik MPK Kraków Marek Gancarczyk w rozmowie z serwisem zbiorowy.info. Dodaje, że pierwsza stacja ładowania autobusów elektrycznych przez pantograf powstała w 2014 roku właśnie w Krakowie, przy ul. Pawiej.
Przewoźnik planuje rozbudować swoją flotę o kilkaset kolejnych pojazdów. – W 2017 roku podpisaliśmy porozumienie z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju w sprawie wspólnej realizacji programu transportu bezemisyjnego. Celem porozumienia jest współpraca przy opracowaniu, przetestowaniu, wdrożeniu i sprzedaży nowych, innowacyjnych rozwiązań w obszarze bezemisyjnego transportu publicznego. Podpisane porozumienie daje Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu SA w Krakowie możliwość zakupu do 161 nowych autobusów elektrycznych, w tym do 100 autobusów przegubowych – informuje Marek Gancarczyk.
Warszawa aspiruje do europejskiej czołówki
Również w stolicy użytkowane są autobusy elektryczne. MZA Warszawa eksploatuje obecnie pojazdy dwóch producentów: Solarisa i Ursusa. Przewoźnik wyraża zadowolenie z pojazdów obu marek i wskazuje na zalety płynące z ich użytkowania. – Autobusy elektryczne są zdecydowanie przyjaźniejsze dla środowiska, charakteryzują się zerową emisją spalin i bardzo cichym napędem. Pojazdy te są kilkakrotnie tańsze w eksploatacji, a także prostsze w obsłudze technicznej. W przypadku autobusów marki Solaris, które korzystają z ładowarki pantografowej zasięg jest w zasadzie nieograniczony. Autobusy elektryczne mają wyższą cenę zakupu, ale równoważą to niskie koszty eksploatacji – informuje Adam Stawicki, rzecznik prasowy MZA Warszawa.
Stolica, wzorem Krakowa, planuje rozwój floty o kolejne kilkaset sztuk pojazdów elektrycznych, co pozwoli jej na dołączenie do ścisłej czołówki europejskich miast eksploatujących takie autobusy. – W najbliższych tygodniach dojedzie o nas 10 autobusów Solaris Urbino 12 E IV, a jeszcze w tym roku rozpiszemy przetarg na zakup 130 elektrobusów elektrycznych. W 2020 roku będziemy posiadaczami drugiej co do wielkości (po Londynie) floty autobusów elektrycznych (160 pojazdów) – mówi nam Adam Stawicki.
Autobusy autonomiczne w Wejherowie?
Jednak nie tylko wielkie miasta chcą inwestować a autobusy elektryczne. Leżące na Pomorzu 50-tysięczne Wejherowo też planuje rozwijać swój park taborowy o pojazdy napędzane silnikami elektrycznymi. Tutejszy przewoźnik – MZK Wejherowo informuje, iż planuje pozyskać 8 dwunastometrowych oraz co ciekawe, autonomicznych autobusów niskopodłogowych. Firma informuje również, że być może będą to pojazdy z ogniwami wodorowymi.
Zakup pojazdów w tak zaawansowane technologicznie rozwiązania możliwy będzie w perspektywie lat 2019-2025 i jest uzależniony od postępów programu NCBR. MZK wstępnie planuje już, gdzie innowacyjne autobusy mogłyby być wykorzystane. – Decyzja o zakupie autobusów elektrycznych i ewentualym skierowaniu ich do obsługi całej sieci będzie możliwa po wykonaniu analizy kosztów i korzyści związanych z wykorzystania ich przy świadczeniu usług komunikacji miejskiej. W pierwszej kolejności autobusy elektryczne zatrudnione zostaną do obsługi pasażerów na liniach dojeżdżających do szpitala w Wejherowie – informuje prezes MZK Wejherowo Czesław Kordel w rozmowie z serwisem zbiorowy.info.
Obecnie spółka jest na etapie projektowania trzech stacji ładowania, jednak jeszcze nie jest znana ich dokładna lokalizacja. Zapytaliśmy również jak niewielki przewoźnik, jakim niewątpliwie jest wejherowska spółka, chciałby sfinansować kosztowny zakup innowacyjnych pojazdów. – Aktualnie Wejherowo jest uczestnikiem programu transportu bezemisyjnego NCBRu, który zakłada dofinansowanie na poziomie nie mniejszym niż 60%. Prowadzimy analizy możliwości pozyskania dofinansowania z innych programów. Reszta środki własne kredyt, leasing, obligacje – mówi Czesław Kordel.