W dalszym ciągu niepewny jest start połączeń Kolei Dolnośląskich z Sędzisławia do Truntova oraz z Wałbrzycha do Adršpach. Przeszkodą są formalności związane z planowaną obsługą taborową i przeciągające się rozmowy z PKP PLK.
Obecnie większe szansę na planowy start ma uruchomienie tego drugiego połączenia, które ma być obsługiwane polskim taborem. Spalinowy zespół trakcyjny ma wyjeżdżać rano na trasę z Wrocławia do Wałbrzycha, a dalej do Adršpach i wracać do Wrocławia przez Wałbrzych ostatnim kursem wieczorem. Tutaj problemem może być dostępność szynobusów, bowiem Koleje Dolnośląskie cierpią na permanentny niedobór spalinowych pojazdów.
Większy problem dotyka jednak planowane połączenie do Truntova. Na tej linii obsługę mają zapewnić czeskie motoraki serii 810 należące do prywatnego przewoźnika GW Train Regio. Przeszkodą w uruchomieniu tych połączeń jest brak wymaganych przez Urząd Transportu Kolejowego polskich systemów bezpieczeństwa, tj. SHP i CA. Brak tych urządzeń uniemożliwia eksploatację pojazdów na sieci PKP PLK. Ponadto zarządca infrastruktury w dalszym ciągu pracuje nad przystosowaniem toru nr 4 na stacji Sędzisław do przejęcia ruchu pociągów z Czech.
Start omawianych przygranicznych połączeń wprawdzie nie jest zagrożony, lecz konkretna data ich uruchomienia w dalszym ciągu pozostaje niewiadomą.