Do walki o własną sieć metra rusza Wrocław. W trakcie trwającej kampanii wyborczej kandydaci na prezydenta miasta obiecują, że to Wrocław, a nie Kraków może zostać drugim polskim miastem z metrem.
Aż sześciu z dziewięciu kandydatów na prezydenta Wrocławia uważa, że w mieście powinno powstać metro w ciągu najbliższych lat. Ostrożnie jednak zakładają, że może się to wydarzyć w ciągu 20, a nawet 50 lat. Jest to szczególnie ważne w kontekście kwoty jaką trzeba by zabezpieczyć w miejskiej kasie. Według szacunków specjalistów, sieć 36 km linii metra kosztowałaby około 10 – 20 mld złotych.
Co ciekawe, we wrześniu 2015 w mieście odbyło się referendum w sprawie budowy metra. Nie jest ono jednak wiążące dla władz miasta, gdyż udział wzięło jedynie około 10% uprawnionych. Spośród głosujących większość (53,3%) była przeciw budowie sieci kolei podziemnej.
W ciągu ilu lat powinno powstać metro we Wrocławiu?
- Zbigniew Jarząbek (Kukiz’15) – w ciągu 20 lat
- Marta Lempart (Wrocław dla Wszystkich) – w ciągu 50 lat
- Mieczysław Maj (Wolni i Solidarni) – w ciągu 20 lat
- Jerzy Michalak (Bezpartyjny Ruch Jerzego Michalaka) – w ciągu 50 lat
- Katarzyna Obara-Kowalska (Bezpartyjny Wrocław) – w ciągu 20 lat
- Mirosława Stachowiak-Różecka (Prawo i Sprawiedliwość) – przeciwko metru
- Jacek Sutryk (Koalicja Obywatelska) – w ciągu 50 lat
- Małgorzata Tracz (Zieloni) – przeciwko metru
- Artur Zborowski (Jesteśmy Stąd) – przeciwko metru