Zdaniem prezesa ŁKA, współczesne dworce kolejowe powinny być częścią większych, funkcjonalnie zorganizowanych węzłów przesiadkowych. Pasażerowie w oczekiwaniu na pociąg powinni móc zrobić zakupy, napić się kawy czy zjeść restauracyjny posiłek.
– Dla przewoźnika i pasażera, który chce korzystać z usługi przewozu koleją, najważniejszy jest prosty, intuicyjny węzeł przesiadkowy, połączony z bardzo dobrze zorganizowaną informacją pasażerską. Jeżeli dołożymy do tego funkcję komercyjną, mamy w pełni komplementarną usługę dla pasażera, której on dzisiaj oczekuje – uważa Janusz Malinowski, prezes Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej.
Jak zaznacza Malinowski, około 30% pasażerów w weekendy podróżuje właśnie w celach zakupowych. Dlatego tak atrakcyjne stają się dworce kolejowe połączone z galeriami. Przykładem może być Poznań Avenida – centrum handlowe zintegrowane z dworcem kolejowym i autobusowym. W stolicy dolnego śląska funkcjonuje galeria Wroclavia, w podziemiu której znajduje się dworzec PKS (od dworca PKP dzieli pasażerów 5 minut spaceru), zaś w Krakowie doskonale znana Galeria Krakowska.
– Dobrze zorganizowane dworce połączone z funkcją centrum handlowego będą z jednej strony generatorem dodatkowych pasażerów. Z drugiej strony – osoby, które nie korzystały z kolei przez 10 czy 15 lat, zobaczą duże zmiany. Na przestrzeni ostatniej dekady dworce rzeczywiście zmieniły się bardzo. Mamy skąd brać przykład, bo widzimy od dawna, że lotniska są lepiej zorganizowane. Oczywiście funkcje i ograniczenia są trochę inne, ale niewątpliwie w wielu miejscowościach dworzec kolejowy może spełniać rolę centrum handlowego – mówi prezes Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej.