Wrocław należy do niechlubnej czołówki miast z najbardziej zaniedbanymi torowiskami tramwajowymi. Nie najlepszy stan torów wpływa negatywnie na bezpieczeństwo ruchu, ale także na prędkość tramwajów. Władze miasta zapowiadają jednak radykalną poprawę i zaplanowały w najbliższych latach szereg remontów.
Ze znanym mieszkańcom złym stanem wrocławskich torowisk tramwajowych postanowiły walczyć władze stolicy Dolnego Śląska. Przeprowadzony został audyt, który dał odpowiedź na temat stanu infrastruktury tramwajowej w mieście. Wynika z niego, że w dobrym i bardzo dobrym stanie jest jedynie 58% torowisk. Kolejne 31% prezentuje stan przeciętny, a pozostałe 11% stan zły i bardzo zły.
Odsetek torów w stanie złym i bardzo złym może na pierwszy rzut oka nie wydawać się bardzo duży, lecz w porównaniu z innymi dużymi miastami w Polsce widać lata zaniedbań. Przykładowo na drugim końcu Polski, w nadbałtyckim Gdańsku w ciągu ostatnich 20 lat wyremontowano niemal wszystkie istniejące torowiska. Obecnie trwa tam remont ostatniej zaniedbanej linii tramwajowej prowadzącej do dzielnicy Stogi. Złą sytuację wrocławskich torowisk prezentują także statystyki wykolejeni. Aż 33% wszystkich wykolejeń było spowodowanych właśnie złym stanem torów. W 2018 roku takich zdarzeń było łącznie 61.
Miasto szybko zareagowało na wyniki audytu. Pierwsze prace remontowe zaplanowano już na bieżący rok. Mają one kosztować około 16,4 mln złotych. Za tę kwotę wymienione zostaną dwa rozjazdy, a także skrzyżowanie torowe na placu Legionów, a także zakupione zostaną rozjazdy do zamontowania w czterech kolejnych lokalizacjach. Wyremontowane będzie także torowisku na ul. Ślężnej.
Zaplanowane wydatki to jednak dopiero wierzchołek góry lodowej. Na poprawę stanu wszystkich zdegradowanych torowisk potrzeba bowiem aż 120 mln złotych. Co ważne, ze względu na zlokalizowanie części torowisk w jezdniach, konieczne będzie także przeprowadzenie remontów nawierzchni drogowych. Ze względu na wysokie koszty prac miasto postanowiło rozłożyć planowane remonty na kilka lat. Powinny zakończyć się w 2020 roku. Oprócz poprawy stanu torów miasto ma także w planach zwiększenie bezkolizyjności i płynności ruchu transportu miejskiego. W tym celu wydzielone z ruchu kołowego zostanie torowisko na ruchliwej ulicy Grabiszyńskiej. Ponadto, władze miasta zapowiadają wyłączenie sygnalizacji świetlnej na wybranych skrzyżowaniach. Stanie się to już w najbliższe wakacje.