Premier Mateusz Morawiecki jest przeciwny poluzowaniu ograniczenia liczby pasażerów w środkach transportu zbiorowego. Zdaniem szefa rządu przedwczesna rezygnacja z tych ograniczeń mogłaby spowodować utratę kontroli nad epidemią koronawirusa.
Premier Mateusz Morawiecki przedstawił swoje stanowisko w sprawie ograniczeń narzuconych w walce z epidemią na dzisiejszym spotkaniu z samorządowcami.
– Nie, nie powinna być ta zasada poluzowana, ponieważ dystansowanie społeczne, w szczególności utrzymywanie dystansu półtora metra, dwóch metrów, możliwe sporego dystansu do drugiej osoby jest bardzo ważne – oświadczył szef rządu.
Jak mówił, zasady wprowadzone przez rząd “po skonsultowaniu tego z samorządowcami” dotyczące korzystania z komunikacji publicznej, również służą hamowaniu pandemii. Ich poluzowanie mogłoby przynieść opłakane skutki.
– Tam właśnie w zatłoczonych tramwajach, autobusach, w metrze w Warszawie, mogłoby dojść do bardzo gwałtownego rozprzestrzeniania się koronawirusa – zaznaczył Morawiecki.
Premier zwrócił uwagę, iż cały czas rozprzestrzenianie się koronawirusa w Polsce odbywa się w dużo wolniejszym tempie niż w innych krajach europejskich. Jego zdaniem jest to zasługa wprowadzonych ograniczeń, które należy utrzymać, aby móc w kolejnych miesiącach stopniowo odmrażać gospodarkę