W 2020 roku mija 25 lat od podstaw pierwszego, współczesnego, polskiego tramwaju niskopodłogowego. Jest nim kursujący do dzisiaj po warszawskich torowiskach wagon 112N z Konstalu. Do dziś w eksploatacji pozostają także jego nieco młodsi i dłużsi bracia – gdańskie 114Na. Sprawdziliśmy, jak dziś prototypowe niskopodłogowce sprawują się w eksploatacji.
Niedługo przed wyprodukowaniem tramwaju 112N w zakładach HCP w powstał wagon 105N/2, znany także pod oznaczeniem 115N. Był to zbudowany z dwóch poznańskich wagonów 105Na częściowo niskopodłogowy, trzy członowy tramwaj. Nie był to więc fabrycznie nowy pojazd. Stylistycznie i wyposażeniem był zresztą bardzo podobny do tramwajów rodziny 105N. Niska.podłoga znajdowała w środkowym członie i stanowiła 19,2% długości pojazdu. Tramwaj kursował w MPK Poznań z numerem taborowym 400 i od początku sprawiał wiele problemów. Bardzo często stał przez wiele miesięcy zepsuty w zajezdni. Ostatecznie w 2010 roku MPK Poznań skreśliło go z inwentarze, a w 2011 roku uległ zezłomowaniu.
Warszawa: 112N nie sprawia problemów
Pierwszy fabrycznie nowy tramwaj typu 112Na od początku 1996 roku eksploatują Tramwaje Warszawskie. Przez wiele lat stacjonował w zajezdni Praga, lecz w listopadzie 2018 roku przypisano go do zajezdni Wola. Początkowo obsługiwał głownie linie 2 i 7, a następnie linie 21 i 3.
Przed zmianą zajezdni, w lutym 2017 roku, wagon przeszedł gruntowny remont w Zakładzie Naprawy Tramwajów. Dziś można spotkać go na liniach 28, 13, 14, 20 lub 27.
Pojazd, choć prototypowy, jest intensywnie wykorzystywany przez przewoźnika.
– Tramwaj w chwili obecnej jest sprawny technicznie i wykonuje ok 5000 km między przeglądami technicznymi niemal bezawaryjnie. Poziom awaryjności pojazdu określamy jako niski – informuje w rozmowie z serwisem zbiorowy.info Maciej Dutkiewicz, rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich. – Wagon jest nietypowy i jest tylko jeden w swoim rodzaju. Wagon posiada tylko 10 % niskiej podłogi przy trzecich drzwiach. Do tej pory jest eksploatowany bez większych problemów zatem za zaletę można uznać niską awaryjność – dodaje.
Do wad można zaliczyć jego niską pojemność, przez co może obsługiwać tylko wybrane linie. Jest to jedyny dwuczłonowy tramwaj we flocie Tramwajów Warszawskich. Linie, które ten tramwaj obsługuje, charakteryzują się potokami podróżnych, które nie przerastają możliwości tego jedynego w swoim rodzaju wagonu.
Janusz Jakubowski/ CC BY 2.0
Obecnie nie wiadomo jak długo potrwa jeszcze eksploatacja tego wagonu. Prawdopodobnie docelowo trafi do floty pojazdów zabytkowych Tramwajów Warszawskich. Niedawny remont oraz opinia bezawaryjnego z pewnością pozwoli mu jeszcze na co najmniej kilka lat eksploatacji.
W dalszej części tekstu opisujemy losy gdańskich tramwajów 114Na.
2 komentarze
,,Po ukończeniu modernizacji trasy na Stogi będą mogły pojawiać się także na linii 9″ przecież 9tka jeździ tylko do Przeróbki, a 3 i 8 jeździ na Stogi
To już stan dawno nieaktualny. Od ponad 1,5 roku linia 3 jeździ na Chełm, a linia 9 została wydłużona do Stogów 🙂
Obecnie linie 8 i 9 jeszcze na 1,5 tygodnia skierowano do Węzła Groddecka z powodu remontu skrzyżowania na Podwalu Przedmiejskim, ale zasadniczo w czasie remontu linia 8 jeździ do Przeróbki, a linia 9 do tymczasowej krańcówki Stogi Zima z wykorzystaniem taboru dwukierunkowego. Po zakończeniu remontu, tak jak tuż przed rozpoczęciem remontu, obie linie pojadą na Stogi. Linia 3 z kolei docelowo pojedzie po Nowej Warszawskiej i al. Adamowicza do krańcówki przy Szkole Podstawowej nr 6.