Pasażerowie większości dzielnic Gdyni już za kilka dni dotkliwie odczują znaczne cięcia kursów na wielu liniach autobusowych i trolejbusowych. Częstotliwości spadną do nawet 40 minut. Przyczyną cięć mają być pandemia i trudna sytuacja finansowa miasta.
Zarząd Komunikacji Miejskiej w Gdyni poinformował o istotnych zmianach w funkcjonowaniu transportu zbiorowego od 1 lutego 2022 roku. Jedną z nich ma być wprowadzenie do ruchu autobusów elektrycznych, które obsłużą linie: 104, 128, 133, 150, 190, 190, 282, N40 i N94.
Dużo większe konsekwencje dla pasażerów będą miały jednak zmiany w rozkładach jazdy. W większości będą to bardzo negatywne zmiany w postaci cięć liczby kursów na wielu liniach. Pozostałe zmiany będą miały mniejszy wpływ na funkcjonowanie transportu z punktu widzenia pasażera. Dotyczy to np. zwiększenia udziału trolejbusów w obsłudze linii 181, czy zwiększenie liczby kursów obsługiwanych pojazdami przegubowymi.
Cięcia, cięcia, cięcia…
Cięcia dotkną przede wszystkim większość linii trolejbusowych. Aż 8 linii w porannym szczycie będzie funkcjonowało rzadziej, co 15 zamiast co 12 minut. Kolejne dwie będą funkcjonowały co 30 zamiast co 24 minuty. Dodatkowo na trzech liniach odjazdy w godzinach wieczornych będą wykonywanie nie co 20, lecz co 30 minut.
Drastyczne cięcia nastąpią na linii 30, łączącej centrum z Cisową Sibeliusa. Trolejbusy po zakończeniu porannego szczytu pojadą nie co 20, ale zaledwie co 40 minut. To jednak nie koniec, bo o godzinie 13 linia ta całkowicie zakończy funkcjonowanie. Obecnie kursy wykonywane są do około godziny 17:30.
Zmiany nie ominą także autobusów. Na linii 119 autobusy pojadą co 30 zamiast co 20 minut, w dodatku o godzinę krócej, bo do 17 zamiast do 18. Zmniejszenia liczby kursów nastąpią również na liniach 159, 180, 182, 190, 209 i W. Co ważne, na części linii ograniczenia będą znaczące. Na przykład na linii 182 częstotliwość poza szczytem zmniejszy się z co 20 do co 40 minut, a jej funkcjonowanie zakończy się do 17:30. Na linii 209 likwidacji ulegną natomiast wszystkie kursy w popołudniowym szczycie.
Nie wszystkie miasta decydują się na ograniczenia oferty
To tylko niektóre z większej liczby zaplanowanych od 1 lutego cięć. Zarząd Komunikacji Miejskiej w Gdyni tłumaczy ograniczenie oferty przewozowej aktualną sytuacją epidemiczną oraz trudną sytuacją budżetową miasta.
Warto zaznaczyć, że mimo pandemii i trudnej sytuacji budżetowej, która dotknęły wszystkie polskie miasta, nie każdy samorząd zdecydował się na tak drastyczne cięcia oferty w transporcie zbiorowym. Co więcej, nieodległy Gdańsk mimo trudności finansowych w budżecie na 2022 rok zwiększył wydatki na transport zbiorowy. Dzięki temu oferta transportu zbiorowego w tym mieście pozostanie w tym roku na stosunkowo stabilnym poziomie. Poważnych, stałych cięć jak dotąd nie ogłosiły także inne duże miasta.