Spółka Astarium, właściciel platformy KOLEO, wydała oświadczenie, które jest odpowiedzią na oświadczenie POLREGIO. Każda ze spółek zarzuca drugiej zaległości finansowe.
Przewozy Regionalny zarzucają firmie Astarium, że ta latem spóźniła się z płatnością wobec przewoźnika. I choć Astarium uregulował zaległości i dalej płacił za sprzedane bilety w terminie, Polregio naliczyło karę umowną. Jaka jest wysokość kary żadna ze stron nie ujawniła. Jak się dowiedział nieoficjalnie portal money.pl wysokość kary miała przekraczać kwotę, którą Koleo zarobiło na sprzedaży biletów Polregio.
Z naliczoną karą nie zgadza się KOLEO. – Przytoczone w oświadczeniu PR z dn. 25.01.2018r. kary umowne są niezgodne z prawem – czytamy w oświadczeniu spółki Astarium, jednocześnie spółka zarzuca Przewozom Regionalnym, że te są dłużnikiem KOLEO. – Na dzień 8 lutego br. to Przewozy Regionalne zalegają Astarium kilkadziesiąt tysięcy złotych wynagrodzenia za grudzień 2017.
I choć obie strony usiłowały negocjować, ostatecznie nic z tego nie wyszło. Teraz w KOLEO można zakupić jedynie bilety przewoźników lokalnych. W internecie pasażerowie stają po stronie KOLEO i próbują wymusić na Polregio powrót do negocjacji i przywrócenie sprzedaży biletów w aplikacji. Na razie bez rezultatu.