Przed sądem będzie się tłumaczyć kierowca autobusu, który tak spieszył się, że postanowił zignorować zakaz wyprzedzania. Policjanci zamiast zakończyć sprawę mandatem, oskarżyli kierowcę o spowodowanie realnego zagrożenia dla przewożonych pasażerów.
W środę, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Kolnie pełnili służbę na drodze krajowej numer 63 radiowozem wyposażonym w wideorejestrator. Około godziny 11.00 w miejscowości Borkowo, zauważyli jak kierowca autobusu wyprzedzał inny pojazd w rejonie skrzyżowania i na łuku drogi jednocześnie najeżdżając na linię podwójną ciągłą.
Policjanci” natychmiast zatrzymali kierowcę do kontroli drogowej. Okazało się, że w autobusie jechało piętnastu pasażerów. Kierowca swój manewr tłumaczył tym, że „goni go czas”. 64-latkowi policjanci zatrzymali prawo jazdy. Za popełnione wykroczenia, które stwarzały realne zagrożenie dla przewożonych pasażerów kierowca odpowie teraz przed sądem.