W ubiegłym tygodniu Tyskie Linie Trolejbusowe oraz Przedsiębiorstwo Komunikacji Trolejbusowej w Gdyni opublikowały nakręcony wspólnymi siłami film pt. „Najdłuższa linia trolejbusowa w Polsce”. Jest to produkcja zrealizowana przez pracowników obu przedsiębiorstw, promująca z przymrużeniem oka transport trolejbusowy w Polsce.
Produkcją zajęli się wspólnie pracownicy PKT i TLT, film zrealizowano oczywiście w dwóch częściach – pierwszą nagrano w Gdyni w czerwcu, a drugą w Tychach w połowie sierpnia. Główny bohater, Tomasz Kumor, na co dzień jest kierowcą trolejbusu w Tychach.
Akcja filmu rozpoczyna się w Tychach, gdzie nieuważny pasażer wsiada do trolejbusu linii 30, kierunek Gdynia Główna. Podczas przejazdu oglądamy tyskie trolejbusy i kilka charakterystycznych dla Tychów miejsc. W tym czasie nasz bohater zasypia, a budzi go dopiero kierowca w Gdyni przed dworcem. Zszokowany wychodzi i zaczyna zwiedzać Gdynię. Po dniu spędzonym w nadmorskim mieście, na pętli w Cisowej dostrzega trolejbus powrotny do Tychów, ale zanim zdąży dobiec, ten odjeżdża z przystanku. Kiedy wydaje się już, że nieuważny pasażer pozostanie w Gdynia na dłużej, spotyka w okolicach gdyńskiej zajezdni trolejbusowej zabytkowego „ziutka” na tyskiej linii A, który zabiera go do domu.
– Uważam, że nasza współpraca z kolegami z Gdyni to doskonały pomysł na promowanie trolejbusów w Polsce. Wywołując uśmiech na twarzach widzów, którzy oglądają perypetie zagubionego pasażera, budujemy pozytywny wizerunek i pokazujemy, że oprócz tworzenia komunikacji trolejbusowej, potrafimy się również dobrze bawić – mówi Marcin Rogala, prezes Tyskich Linii Trolejbusowych.
– Przy kręceniu filmu mieliśmy świetną zabawę. Dobrze się pracuje, wiedząc, że robimy coś pozytywnego. Bardzo podobały się nam reakcje mieszkańców obu miast oglądających trolejbusy, które mają przemierzyć prawie cały kraj w drodze do przystanku docelowego. Zastanawiamy się nad zmontowaniem dodatkowego filmu, który pokaże sceny zakulisowe, bo to również byłoby bardzo ciekawe i warte pokazania – mówi Tomasz Sieniek z TLT, współautor filmu.
Nie tylko władze TLT mają pozytywną opinię o współpracy z kolegami po fachu znad morza. Również w Gdyni inicjatywa wywołuje entuzjazm pracowników. – To pierwsza taka akcja w Polsce, gdzie dwa przedsiębiorstwa, które dzieli odległość prawie 600km, łączą siły, aby wspólnie promować komunikację publiczną. Bardzo się cieszę, że udało się nam razem z Tyskimi Liniami Trolejbusowymi zrealizować ten ciekawy projekt – mówi Piotr Małolepszy, prezes Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej w Gdyni.
– Dzieli nas 550 km, natomiast nieustannie łączy pasja. To była świetna współpraca. Mam nadzieję, że uda nam się jeszcze niejednokrotnie wspólnie pracować! – mówi Michał Podgórniak z PKT, który brał udział w realizacji filmu.