Już od dłuższego czasu nie jest tajemnicą, że po elektryfikacji linii kolejowej Węgliniec – Zgorzelec bezpośrednie połączenia Wrocław – Drezno zostaną zastąpione na rzecz połączeń z przesiadką w Zgorzelcu. Okazuje się, że pociągi do Drezna mogą zniknąć w ogóle i to już wraz z końcem 2018 roku.
Przyczyną niepewnej przyszłości połączenia jest kończąca się w tym roku umowa Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego i Związku Komunikacyjnego Górnych Łużyc i Dolnego Śląska (ZVON), zawarta w 2015 roku. – Aktualnie trwają rozmowy ze stroną niemiecką co do wysokości stawki, za realizację połączenia. Niestety są to trudne rozmowy i obecnie nie jesteśmy w stanie jednoznacznie określić, czy połączenie Wrocław – Drezno zostanie czy zostanie zlikwidowane – mówił dla Gazety Wrocławskiej Bogusław Godlewski, rzecznik Kolei Dolnośląskich.
Jak informuje przewoźnik, nawet jeśli połączenie zostanie utrzymane to i tak są to ostatnie miesiące bezpośrednich pociągów z Wrocławia do Drezna. Forma obsługi połączenia i tak zostanie zmieniona. Spalinowy zespół trakcyjny Desiro miałby dojeżdżać z Drezna do Węglińca, gdzie pasażerów miałaby czekać przesiadka na EZT Impuls Kolei Dolnośląskich. – Na pewno będzie to przesiadka peron w peron. Pociągi Kolei Dolnośląskich są znacznie wygodniejsze i nowocześniejsze niż niemieckiego przewoźnika obsługującego to połączenie. Wiele razy mieliśmy skargi od podróżnych, a to na ich wygodzie nam zależy najbardziej. Jeśli połączenie zostanie utrzymane, pasażerowie z Wrocławia do Węglińca pojadą elektrycznym szynobusem Kolei Dolnośląskich, a z Węglińca do Drezna, jak dotąd, pociągiem niemieckiego przewoźnika – wyjaśnił Bogusław Godlewski.
Źródłem nieporozumienia okazuje się być właśnie zastąpienie niemieckiego pojazdu polskim na odcinku Węgliniec – Wrocław. Strona polska chciałaby bowiem z tego tytułu obniżyć stawkę, jaką miałby obniżyć niemiecki przewoźnik Die Landerbahn Gmbh. Ponieważ strona niemiecka dąży do utrzymania stawki na obecnym poziomie, przyszłość połączenia stoi pod znakiem zapytania. Koszty uruchomienia pociągów byłyby w takiej sytuacji zbyt wysokie.
Nie jest to pierwsze ryzyko zawieszenia połączeń kolejowych pomiędzy Wrocławiem a Dreznem. Pociągi w tej relacji niejednokrotnie znikały z rozkładów jazdy. Jako przyczynę zawieszania kursów podawano niską rentowność połączenia, jednakże za każdym razem decyzja o likwidacji kursów spotykała się z mocnym oporem pasażerów. Ostanie zawieszenie połączeń miało miejsce w lutym 2015 roku, lecz kursy powróciły do rozkładu jeszcze w grudniu tego samego roku.