Kontrolerzy biletów to chyba jedna z najmniej lubianych i szanowanych profesji związanych z transportem. Jakie uprawniania posiadają „kanary”, a czego zdecydowanie im nie wolno? Kiedy wystawione wezwanie do zapłaty jest nieważne? Sprawdzamy, jak przetrwać kontrolę biletów.
Jazda bez biletu coraz mniej popularna
Mimo, iż liczba osób podróżujących bez biletu sukcesywnie spada, nadal co 30 pasażer to gapowicz. Kontrolerzy biletów każdego roku wypisują w całym kraju kilkaset wezwań do zapłaty. Jazda na gapę i unikanie płacenia stosownej kary, zdarza się przede wszystkim osobom między 35 a 44 rokiem życia. Tak wynika z danych statystycznych BIG InfoMonitor. Z danych liczbowych wynika również, że jazda bez biletu zdarza się częściej mężczyznom. Jednak ani płeć, ani wiek gapowicza nie ma znaczenia w czasie kontroli.
Sytuacja prawna kontrolerów
Kontrolerzy biletów to pracownicy organizatora transportu lub firmy, która na jego zlecenie zajmuje się sprawdzaniem biletów. Uprawnienia tych osób określa Prawo przewozowe. Artykuł 33a stanowi:
1. Przewoźnik lub organizator publicznego transportu zbiorowego albo osoba przez niego upoważniona, legitymując się identyfikatorem umieszczonym w widocznym miejscu, może dokonywać kontroli dokumentów przewozu osób lub bagażu.
(…)
3. W razie stwierdzenia braku odpowiedniego dokumentu przewozu przewoźnik lub organizator publicznego transportu zbiorowego albo osoba przez niego upoważniona pobiera właściwą należność za przewóz i opłatę dodatkową albo wystawia wezwanie do zapłaty.
Te dwa punkty prawa przewozowego dają „kanarom” uprawnienia do kontroli biletów, dokumentów uprawniających do przejazdów ulgowych (np. legitymacji szkolnych) oraz w przypadku braku biletu, wystawienia wezwania do zapłaty opłaty dodatkowej. Opłata taka może również zostać pobrana „na miejscu”. Bardzo często w języku potocznym używa się słowa „mandat”. Kontrolerzy nie wypisują jednak mandatów, a właśnie wezwanie do zapłaty opłaty dodatkowej. Ten niuans ma spore znaczenie – mandatu można nie przyjąć (wówczas sprawa trafia do sądu), opłata dodatkowa za jazdę bez ważnego biletu wystawiana jest niezależnie czy „gapowicz” ją przyjmuje czy nie.
Po czym poznać kontrolera biletów?
W Warszawie czy Krakowie kontrolerzy biletów są widoczni z daleka. Wszystko dzięki jednolitemu umundurowaniu. Jednak w większości miast kontrolera poznamy dopiero, gdy rozpocznie on sprawdzanie biletów. Najważniejsze aby kontroler w czasie prowadzenia czynności służbowych miał w widocznym miejscu identyfikator zawierający minimum: nazwę i adres organizatora transportu, numer legitymacji, zakres uprawnień, datę ważności oraz podpis i nazwisko przedstawiciela firmy transportowej (zazwyczaj członka zarządu).
Kontrola, która odbywa się bez widocznego identyfikatora może zostać podważona jako bezprawna. Co ważne, kontroler musi umożliwić każdemu spisanie powyższych danych. Nie ma obowiązku podawania swoich danych osobowych. Jeżeli pasażer ma wątpliwości co do autentyczności legitymacji, może zadzwonić do przewoźnika – zazwyczaj dyspozytor jest w stanie potwierdzić legalność kontroli.
Pasażer musi mieć czas na zakup biletu!
Orzekł tak Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w 2017 roku. Jeżeli pasażer wsiada do pojazdu na tym samym przystanku co kontrolerzy, Ci muszą mu umożliwić zakup biletu u prowadzącego lub w biletomacie. W omawianym wyroku sąd uznał, że pasażer nie musi wsiąść pierwszymi drzwiami – nie ma bowiem takiego obowiązku prawnego. Ważne aby wykazywał chęć zakupu biletu.
W przypadku, gdy pasażer kieruje się w stronę kabiny motorniczego z zamiarem kupna biletu już w trakcie rozpoczętej kontroli, powinnością kontrolującego jest umożliwienie pasażerowi jego zakupu, nie zaś wystawienie wezwania do wniesienia opłaty dodatkowej. (z wyroku VIII C 3501/15, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa)
Niestety w Polsce nie ma prawa precedensu – każda sprawa jest rozpatrywane indywidualnie i wyrok w sprawie pasażera A może się różnić od wyroku w sprawie B. Wszystko zależy od okoliczności, argumentacji stron oraz podejścia sądu do aspektów nieuregulowanych w prawie.
Czy kontroler może zatrzymać gapowicza w pojeździe?
Tak, jeżeli pasażer nie ma biletu i odmawia podania danych potrzebnych do wystawienia wezwania może zostać zatrzymany. Zezwala na to art. 243 Kodeksu postępowania karnego regulujący tzw. zatrzymanie obywatelskie. Warunkiem jest jednak brak współpracy z kontrolerem, wówczas zatrzymanie do czasu przyjazdu policji jest dopuszczalne. Gdy jednak gapowicz współpracuje, kontroler nie może zatrzymać pasażera w pojeździe i na prośbę pasażera musi opuścić z nim pojazd na dowolnym przystanku.