Zaraz po zapowiedzi zniesienia wiz Polacy szukali lotów do USA trzykrotnie częściej niż weekend wcześniej. Ruch bezwizowy spowoduje zwiększenie ilości połączeń lotniczych, a to może mieć wpływ na spadek cen biletów.
Polacy z roku na rok coraz więcej podróżują. Główny Urząd Statystyczny podaje, że na wyjazdy w 2018 roku Polacy wydali 72,5 mld zł, o blisko 10 proc. niż rok wcześniej. W czołówce znajdują się przede wszystkim kraje europejskie i północnej Afryki. Coraz chętniej rodacy decydują się na dalsze wyjazdy, wśród najpopularniejszych kierunków brakuje jednak Stanów Zjednoczonych.
Może się to jednak zmienić po zniesieniu obowiązku wizowego. – Zniesienie wiz zdecydowanie zwiększy zainteresowanie polskich turystów Stanami Zjednoczonymi. USA są trzecią po Francji i Hiszpanii najchętniej odwiedzaną destynacją przez turystów na świecie. W przypadku polskich turystów, za sprawą ograniczeń wizowych i wysokich kosztów wyjazdów, nie ma ich nawet w dwudziestce. A Polacy podróżują coraz więcej i dalej, więc potencjał tego rynku jest duży. Zresztą sama zapowiedź zniesienia wiz spowodowała wzrost wyszukiwania ofert przelotów do Stanów Zjednoczonych kilkukrotnie – mówi dr hab. Daniel Puciato, prof. WSB z Wyższej Szkole Bankowej we Wrocławiu.
Nowe połączenia, niższe ceny
Polskie Linie Lotnicze LOT już zapowiedziały, że w 2020 roku uruchomią kolejne połączenie ze Stanami Zjednoczonymi. W sierpniu przyszłego roku zostaną zainaugurowane loty między Polską a Kalifornią. Także linie American Airlines zapowiedziały już uruchomienie bezpośredniego lotu na trasie Chicago–Kraków.
Zniesienie wiz sprawi, że wyprawy do USA będą znacznie tańsze. Zamiast wizy i wydania 160 dol. wystarczy 14 dolarów na zarejestrowanie się w ESTA (konieczne przed wyjazdem do Stanów). Wstępne zapowiedzi LOT wskazują, że przewoźnik będzie chciał zwiększyć liczbę dostępnych miejsc w już latających samolotach. To z kolei może oznaczać spadek cen biletów.
– Początkowo na skutek dużego zainteresowania turystów tamtym kierunkiem nie spodziewałbym się obniżki cen, ale stopniowo, wraz ze wzrostem oferty, wraz ze stabilizacją popytu można się spodziewać lekkiej obniżki – uważa dr hab. Daniel Puciato.