Dynamiczny rozwój transportu tramwajowego w polskich miastach w ciągu ostatniej dekady sprawił, że konieczna jest budowa nowych placówek utrzymania taboru, o czym pisaliśmy w ubiegłym miesiącu, ale także istnieje potrzeba zwiększenia pojemności pojazdów. Obecnie najdłuższe i najbardziej pojemne tramwaje eksploatuje głównie Kraków. Są to słynne Krakowiaki od Pesy o długości około 43 metrów, a także jedyny 405N o długości około 40,5 metra. Czy inne polskie miasta również planują wprowadzić do ruchu pojazdy o długości powyżej 40 metrów?
Poznań rozpoczął testy
W ostatnim czasie media informowały o rozpoczęciu eksploatacji trójwagonowego zestawu wagonów 105Na w Poznaniu. To właśnie tutaj rozważa się zakup nowych, bardziej pojemnych tramwajów. – Zarząd Transportu Miejskiego, monitorując na bieżąco stan sieci komunikacyjnej, przepustowość węzłów rozjazdowych i napełnienie pojazdów, od dawna widzi potrzebę wprowadzenia do obsługi pasażerskiej tramwajów 45-metrowych. Dlatego też od lat w wytycznych przekazywanych projektantom znajduje się zapis o konieczności projektowania infrastruktury uwzględniającej platformy przystankowe przystosowane do obsługi tego rodzaju taboru i – co istotne – wytyczne te są na bieżąco realizowane. Dzięki temu, przystosowane do obsługi taboru o długości 45 metrów są nie tylko przystanki na trasach PST i na Franowo, ale również m.in. zmodernizowane w ostatnich latach przystanki na węzłach Rondo Kaponiera, Most Dworcowy, Poznań Główny oraz Półwiejska, AWF (obecnie trwa przebudowa przystanku PST Most Teatralny – utworzonego jako tymczasowy, który po zakończeniu prac również będzie miał odpowiednią długość) – informuje w rozmowie z serwisem zbiorowy.info Agnieszka Smogulecka, rzecznik prasowy ZTM Poznań.
ZTM wskazuje, że tramwaje 45-metrowe znacząco zwiększyłyby podaż miejsc względem najdłuższych eksploatowanych tramwajów w Poznaniu. W najbliższej przyszłości jednak miasto czeka dostawa 50 nowych Moderusów Gamma o standardowej długości. Kolejne zakupy to perspektywa kilku następnych lat. – Obecnie wykorzystywane tramwaje 32-metrowe mogą pomieścić ponad 200 pasażerów. Tramwajem o długości 45-metrów można byłoby jednorazowo przewieźć nawet 300-350 osób. Dłuższe tramwaje zwiększą więc możliwości przewozowe przy zachowaniu liczby uruchamianych pojazdów na tym samym poziomie. Dlatego – kiedy Operator będzie nimi dysponował – będą one kierowane do obsługi linii kursujących na najbardziej obciążonych trasach w Poznaniu, takich jak np. trasa Poznańskiego Szybkiego Tramwaju. Rozważane jest wzmocnienie w ten sposób obecnych linii nr 12 i 16, ale również nr 6 (Junikowo-Miłostowo) – tłumaczy Agnieszka Smogulecka.
Celem sprawdzenia możliwości technicznych dla wprowadzenia do ruchu dłuższych wagonów wszczęte zostały stosowne analizy, które przeprowadza MPK Poznań. Ich wyniki będą stanowiły bazę do stworzenia m.in. projektów budowlano – wykonawczych dla przystanków, a także określenia kosztów związanych z wdrożeniem do eksploatacji tak długich pojazdów.
Gdańsk – potrójne 105Na nie mieszczą się na części przystanków
Od wiosny 2017 roku Gdańsk w dni robocze oraz w wakacyjne weekendy wystawia do ruchu potrójny skład wagonów 105Na z zajezdni Nowy Port. Kursuje on na linii nr 8, łączącej plażę w Jelitkowie z plażą na Stogach, obsługując po drodze wielkie dzielnice mieszkaniowe Przymorze i Zaspa. Kilka tygodni temu dołączył do ruchu wprowadzono drugi taki skład. Co skłoniło Gdańsk do ponownego uruchomienia tak długich tramwajów po wycofaniu ich z regularnej eksploatacji w 2010 roku? – Generalnie eksploatujemy wyłącznie trakcję podwójną 105Na. Czasami, wskutek kolizji czy wypadków lub przez wyeksploatowanie trzeba skasować pierwszy wagon i wtedy pozostaje drugi wagon jako rezerwowy. Zamiast stać bezczynnie, wykorzystujemy go i włączamy do trakcji potrójnej. Ma to szczególne znaczenie w kontekście rosnącej w Gdańsku rok do roku liczby pasażerów. Nie możemy również zapominać, że od 1 lipca br. gdańskie dzieci i młodzież ucząca się do 24.roku życia jeździ komunikacją miejską bezpłatnie. Młodzi gdańszczanie, do tej pory zawożeni do szkoły samochodami rodziców, samodzielnie poruszają się komunikacją miejską. Już zaobserwowaliśmy zwiększenie liczby pasażerów w pojazdach. To kolejny powód uruchomienia trójskładu na jednej z najpopularniejszych linii tramwajowych w naszym mieście, czyli linii 8 – mówi dla serwisu zbiorowy.info Zygmunt Gołąb, rzecznik prasowy ZTM w Gdańsku.
W związku ze zbliżającą dostawą nowych Jazzów wagony 105Na wkrótce zostaną jednak wycofane. Czy Gdańsk zatem myśli o zastąpieniu trójskładów nowymi pojazdami o podobnej długości? – Nawiązując do zapisów przyjętego przez Miasto Gdańsk kilka lat temu „Planu zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla Miasta Gdańska na lata 2014-2030” i mając na względzie dominujący udział komunikacji tramwajowej w ogólnej strukturze usług transportu publicznego naszego miasta, wskazaliśmy na potrzebę zakupu taboru tramwajowego o długości 40-45 m i krótszych jednostek z możliwością jazdy ukrotnionej (osiągając długość pociągu 40-45 m). Plan dopuszcza również zakup jednostek dłuższych niż 45 metrów. Zróżnicowanie długości taboru tramwajowego umożliwi precyzyjniejsze dopasowanie podaży do popytu i elastyczniejsze kształtowanie oferty przewozowej, co w konsekwencji zwiększy efektywność ekonomiczną funkcjonowania komunikacji tramwajowej. Wszystkie nowe i używane tramwaje, zakupione po 2013 r., to obligatoryjnie pojazdy dwukierunkowe. Preferencja taboru dwukierunkowego wynika z planowanego wybudowania większej liczby ślepo zakończonych przystanków krańcowych zamiast klasycznych miejscochłonnych pętli, przeznaczonych dla taboru jednokierunkowego – informuje Zygmunt Gołąb.
Okazuje się, że potrzeba zwiększenia długości tramwajów jest duża i nie dotyczy wyłącznie linii nr 8. Które linie charakteryzują się potokami wskazującymi na zasadność wprowadzenia do ruchu dłuższych wagonów? – Przede wszystkim na liniach 2, 4, 6, 7 czy 11, które zarówno na początkowo-końcowych przystankach, jak i w trasie, generują olbrzymie potoki pasażerskie. Bierze się to z faktu, że są to linie przekrojowe, jadące przez całe miasto. Dodatkowo większość z nich obsługuje największe węzły integracyjne w mieście, jak Łostowice Świętokrzyska czy Dworzec Główny. Nie można nie wspomnieć również o liniach tramwajowych 10 i 12, które od 2015 r. obsługują rejon Piecek Migowa oraz Brętowa. Po oddaniu do użytkowania realizowanej obecnie w ramach Gdańskiego Projektu Komunikacji Miejskiej etap IV A inwestycji pod nazwą Nowa Bulońska Północna (połączenie istniejącej ul. Bulońskiej z ulicą Jabłoniową, od skrzyżowania ulicy Bulońskiej z ulicą Myśliwską do skrzyżowania ulicy Jabłoniowej i Warszawskiej), linie te zaczną obsługiwać pasażerów z rejonów, w których tramwaju do tej pory nie było: Ujeścisko, Jasień, Zabornia. Biorąc pod uwagę fakt dynamicznego rozwoju tych dzielnic w ostatnich latach i ogromnego przyrostu liczby mieszkańców, składy o długości co najmniej 40 metrów będą jak najbardziej uzasadnione w przypadku tych linii – dodaje rzecznik ZTM.
Niestety, mimo że ZTM widzi zapotrzebowanie w zakupie tramwajów o długości 45 metrów, nie jest w stanie określić okresu, kiedy chciałby uruchomić kursy obsługiwane takim taborem, uzależniając termin od czasu potrzebnego na pozyskanie dofinansowania unijnego.
Inne miasta radzą sobie z potokami pasażerskimi?
Okazuje się, że na chwilę obecną tylko Poznań i Gdańsk poważnie myślą o wprowadzeniu do ruchu tramwajów o długości ponad 40 metrów. W Warszawie trwa obecnie przetarg na dostawę nawet 213 nowych tramwajów. Wszystkie będą miały jednak długość około 33 lub 24 metrów. Na pytanie o plany dotyczące zakupu dłuższych pojazdów niestety nie uzyskaliśmy odpowiedzi.
Pewne jest natomiast, że dłuższe tramwaje na pewno nie pojawią się we Wrocławiu. Powodem są bariery techniczne związane z długością przystanków – Z uwagi na istniejący układ torowy, biegnący promieniście do centrum miasta, gdzie zbiegają się i pokrywają na jednym odcinku trasy wielu linii, aby przyspieszyć komunikację tramwajową i zwiększyć jej przepustowość na skrzyżowaniach, wprowadzono rozwiązanie, jakim są przystanki podwójne. Dlatego też miasto podjęło działania unifikacji długości peronów 66-metrowych. To oznacza dla naszej spółki zakup taboru o max. do 32 m długości (z uwagi na niezbędną przestrzeń bezpieczeństwa pomiędzy składami do 2 m). Wprowadzenie tramwajów 40-metrowych zaburzyłoby realizowanie wymiany pasażerów na przystankach o statusie „podwójny”. Dlatego też aktualnie nie analizujemy zakupu taboru o takiej długości – informuje w rozmowie z serwisem zbiorowy.info Agnieszka Korzeniowska, rzecznik prasowy MPK Wrocław.
Będziemy z pewnością przyglądać się kolejnym krokom ku wprowadzenia do ruchu długich wagonów tramwajowych zarówno w Poznaniu jak i Gdańsku. O kolejnych planach i decyzjach w tej tematyce poinformujemy na łamach serwisu zbiorowy.info.