Wprowadzenie nowego rozkładu jazdy pociągów PKP Intercity nie wyszło gładko. Po problemach z zestawieniem składu pociągu w Krakowie, teraz przewoźnik musi tłumaczyć się z kolejnej wpadki. Okazuje się, że we własnym systemie internetowym sprzedawał miejsca w wagonie, który nie istnieje.
Do naszej redakcji zgłosił się pan Marcin, który w systemie internetowym narodowego przewoźnika kupił trzy bilety w relacji Tczew – Wrocław Główny na pociąg IC Pomorzanin. Bilety zostały zakupione z wyprzedzeniem 14 grudnia. Podróż zaś odbyła się 20.12. System przydzielił panu Marcinowi miejsca w wagonie 21.
Gdy na stacji początkowej nasz czytelnik zaczął szukać odpowiedniego wagonu, okazało się, że taki nie istnieje. I jak się później okazało nigdy nie miał istnieć. Zestawienie składu pociągu udostępnione przez PKP Intercity zakłada, że składać się on może z wagonów 11 – 15. Wagony nr 16 i 17 będą kursować jedynie w wybrane dni tygodnia. Wagon nr 21 na który system internetowy PKP Intercity sprzedał miejsce, nigdy nie pojawi się w składzie pociągu.
Sprzedaż trwała dwa dni
Biuro prasowe narodowego przewoźnika zapytane o sytuację potwierdziło, że taka sytuacja miała miejsce i była im znana jeszcze przed naszymi pytaniami.
W związku z nowym rocznym rozkładem przy wprowadzaniu zmian w systemie e-IC dla pociągu Pomorzanin zostały udostępnione do sprzedaży miejsca w wagonie nr 21. Po stwierdzeniu nieprawidłowości sprzedaż została zablokowana. Trwała tylko dwa dni i w tym czasie pasażerowie kupili 13 biletów. Dla każdego z tych podróżnych zabezpieczono konkretne miejsce w tym pociągu i informacja o tym została przekazana drużynie konduktorskiej.
Biuro Prasowe PKP Intercity
Pan Marcin potwierdził w rozmowie z nami, że wskazano im miejsca w przedziale, zdaniem obsługi, wyłączonym ze sprzedaży. Musieli jednak sami upominać się o wskazanie miejsca, a ze strony obsługi pociągu nie padło nawet standardowe „przepraszamy za niedogodności”.
8 komentarzy
Nie rozumiem o co cała afera. Błędy się wszędzie zdarzają, dobrze że zostały szybko wykryte, a podróżnym zapewnione zostały miejsca siedzące. Ale żeby oczerniać przewoźnika – zawsze się znajdą powody, najczęściej takie na siłę wyszukane, z których robienie sensacji obniża poziom tego portalu.
Obniża z roku na rok się poziom jakości świadczonych usług przez pkp intercity.
Błędy to ich specjalność i każdy bez wyjątku powinien być nagłaśniany i potępiany.
Czy Pan nie rozumie że ludzie płacą za bilety ciężkie pieniądze, więc mają prawo wymagać.
Dobrze, zatem co pasażer stracił przy opisanej w tym artykule sytuacji? Dziwi mnie też pierwsze zdanie pańskiej wypowiedzi. Jeszcze kilka lat temu ciężko było spotkać klimatyzowany, nowoczesny wagon, ale jeśli już to na pociągach wyższej klasy, np. EIC, gdzie trzeba zapłacić dużo więcej za bilet. W nocnych pociągach ludzie jeździli w okropnych warunkach. Nie było nowoczesnych jednostek elektrycznych ani nowych wagonów.
Najlepsze są wagony dla matek z dziećmi. Zawsze kupuje taki bilet na połączenie Warszawa Lublin i nigdy w takim wagonie nie jechałam 🙁
Nie ma wagonów dla matek z dziećmi tylko są przedziały dla matek z dziećmi. Te przedziały wizualnie się niczym nie różnią od pozostałych (z wyjątkiem Pendolino). Gwarantuję, że za każdym razem kiedy kupiła pani taki bilet, jechała pani w takim przedziale. Ale skoro one się niczym nie różnią to po co są? A po to, żeby dzieci były razem, nie przeszkadzały reszcie pasażerów, i przedziały te są wyłączone z normalnej sprzedaży, więc jest większa szansa na miejsce siedzące przy zakupie biletu krótko przed odjazdem.
Tak.jest zawsze PKP Intercity powinno płacic za każde spóznienie pasażerom i w koncu tansze bilety .Ulgi powinny być na bilety za te wszystkie spóźnienia a gdy sie pisze o reklamacje to nie chca uznawać juz jest tak od ponad roku .Pociagi spoźniaja sie a pkp tylko stac na megafonowe przeprosiny to jest wstyd .Pociagi relacji Wrocław -Czestochowa spozniają sie od 5 lat
To nie pierwszy raz,też miałem podobny przypadek w pociągu relacji Warszawa Wschodnia- Wisła Uzdrowisko miałem bilet zakupiony w przedsprzedaży z 3 tygodniowym wyprzedzeniem.Pociag przyjechał,zajęliśmy miejsca i się okazało po chwili że na to miejsce bilet ma dwóch innych pasażerów.Po interwencji u obsługi usłyszeliśmy żebyśmy poszukali wolnych miejsc w innych przedziałach.A na pytanie a jeśli ktoś wsiądzie kto będzie miał bilet na to miejsce kierownik pociągu rzekł to się państwo przesiądą na inne miejsca.Chamstwo na maxa,płacisz a obsługa pod psem
Też w tym roku kupiłem bilet z miejscem siedzącym w wagonie którego nie było. Nie widziałem 2 tym jakiegoś nadzwyczajnego problemu. Bardziej się uśmiałem