Ponownie kierowcy zatrudnieni w PKS Szczecinek grożą strajkiem. Deficytowa spółka od stycznia wypłaca swoim pracownikom jedynie 14 zł za godzinę jazdy.
W marcu ubiegłego roku informowaliśmy Was o problemach w PKS Szczecinek. Wówczas również spór z pracodawcą dotyczył wynagrodzeń, które miały zostać obniżone do 14 zł za godzinę jazdy, bez wynagrodzenia za czas przerw pomiędzy kursami. Widmo niewyjeżdżania z zajezdni skłoniło władze spółki do zawarcia układu z pracownika – stawka skoczyła wówczas do 18 zł/h. Układ ten jednak przestał obowiązywać z końcem roku. Od 1 stycznia kierowcy znowu otrzymują 14 złotych za godzinę pracy.
Minęło niecałe 9 miesięcy i sytuacja ponownie stała się krytyczna. Tym razem kierowcy zarabiają jeszcze mniej, bo PKS znacząco okroił rozkład jazdy. – Nie domagamy się żadnej podwyżki. Nawet grosza nie chcemy więcej, tylko żeby przywrócona była stawka 18 zł, którą żeśmy wywalczyli w ubiegłym roku – powiedział na antenie TVP3 Szczecin Marek Szymczak, kierowca PKS Szczecinek.
Władze spółki tłumaczą, że nie stać ich na utrzymanie wyższego wynagrodzenia, ponieważ już teraz PKS przynosi w każdym miesiącu 300 tysięcy złotych strat dla swojego właściciela, czyli Starostwa Powiatowego. Władze samorządowe chcą uratować przewoźnika – aktualnie szukają kupca dla nierentownej spółki.