W najbliższą niedzielę, 4 września, wejdzie w życie czwarta korekta rozkładu jazdy 2022/2023. Niestety nie przyniesie ona dobrych zmian. Na niektórych trasach czas przejazdu będzie najdłuższy od lat.
Na sieci PKP Polskich Linii Kolejowych w wielu lokalizacjach trwają rozmaite prace remontowe. Niestety liczne zamknięcia torowe nie pozostają bez wpływu na czasy przejazdu pociągów pasażerskich. Kulminacja planowych i opóźnionych robót spowodowała, że od 4 września na części tras podróż stanie się rekordowo długa.
Pogorszenie oferty nastąpi na trasie Warszawa – Wrocław. Jedyny pociąg Express Intercity Premium, który łączy oba miasta, będzie jechał aż 4 godziny i 15 minut. Oznacza to, że w ciągu 7 lat podróż pociągiem pendolino ze stolicy do Wrocławia wydłużyła się aż o 47 minut. W 2015 roku flagowe pojazdy PKP Intercity pokonywały tę trasę w 3 godziny i 28 minut. Na wydłużenie czasu przejazdu mają wpływ między innymi prace przy modernizacji Warszawy Zachodniej, Centralnej Magistrali Kolejowej oraz remonty w Opolu i Wrocławiu Brochowie. Pozostałe pociągi na tej trasie pojadą w czasie od 4,5 do ponad 5 godzin.
Z tego samego powodu coraz bardziej wydłuża się czas przejazdu z Warszawy do Krakowa. W ciągu 7 lat przejazd pociągiem pendolino wydłużył się z 2,5 do nawet blisko 3 godzin. Część najszybszych teoretycznie najszybszych pociągów PKP Intercity pojedzie ze stolicy do grodu Kraka w 2 godziny i 59 minut. Jest to najdłuższy czas przejazdu pociągów pendolino od czasu, kiedy pojawiły się na polskich torach. W tym przypadku wpływ na długą podróż mają nie tylko roboty w Warszawie Zachodniej i na CMK, ale także w okolicach Krakowa.
Uciążliwe przerwy w ruchu
Podróże pociągiem po Polsce dodatkowo utrudnią przerwy w ruchu na liniach jednotorowych, których od września będzie wyjątkowo dużo. Od 4 do 23 września pociągi nie pojadą między Piłą a Szczecinkiem. Pasażerów będzie czekała przesiadka do autobusów zastępczych. Ta sama sytuacja czeka podróżnych podróżujących na trasie Szczecin – Trójmiasto. Od 24 do 28 października zamknięty zostanie tor na linii 202 pomiędzy Koszalinem a Sławnem.
Aż do 30 września potrwa trwające od sierpnia zamknięcie toru na linii 33 między Płockiem Sierpcem. Uruchomiony w grudniu ubiegłego roku TLK Flisak łączący Płock, Rypin i Brodnicę z Katowicami i Trójmiastem, od kilku tygodni nie kursuje pomiędzy Sierpcem a Brodnicą. Ten stan będzie trwał jeszcze przez najbliższy miesiąc. Pociągów aż do 30 października nie ujrzymy także na trasie z Jeleniej Góry do Szklarskiej Poręby.
Kolej do tej turystycznej miejscowości nie dociera już od początku sierpnia. Rosnąca liczba utrudnień i stale wydłużające się czasy przejazdu budzą coraz głośniejsze pytania, czy prace remontowe na polskiej sieci kolejowej są planowane i koordynowane w prawidłowy sposób.